15 czerwca 2015

dwadzieścia dwa

– Hyung? Hyung, śpisz?

Uniosłem zakurzone snem powieki, mrucząc pod nosem z dezaprobatą, kiedy wzrok przez dłuższą chwilę odmawiał współpracy, nie chcąc oswoić się z chłodną czernią skąpanej w mroku nocy sypialni. Podniosłem się na łokciach, nie dbając nawet o zasłonięcie ust dłonią, gdy potężne ziewnięcie wysmyknęło się z głębi mojego gardła. Spojrzałem na zaplątanego w pierzynie młodszego chłopca, siedzącego obok mnie po turecku. Na jego nagich ramionach mogłem dostrzec pocałunek chłodu w postaci gęsiej skórki.


– Taeminnie? Wszystko w porządku?


– Nie mogę zasnąć, hyung.

Westchnąłem, ramieniem otaczając smukłą, mleczną talię, by przyciągnąć go bliżej.

– Co chcesz robić? – zapytałem.

– Nie wiem – odpowiedział automatycznie i wzruszył ramionami.

Opadłem na poduszki, ciągnąc chłopca za sobą. Poczekałem, aż ułoży się wygodnie, zagrzebując w pościeli i złożyłem na jego czole pojedynczy pocałunek, zamykając w delikatnym uścisku. 

– Próbowałeś liczyć owce?

– Nie – prychnął, zmieniając pozycję tak, by mógł bez problemu położyć głowę na mojej klatce piersiowej. – W moim przypadku to nie pomaga.

Zmarszczyłem nos, kiedy poczułem pachnące pomarańczą włosy na prawym policzku i ustach, ale zamiast protestować, szczelniej przykryłem nasze ciała pierzyną, wzdychając ledwie słyszalnie. Uśmiechnąłem się, kiedy do moich uszu dotarł głośny pomruk aprobaty ze strony młodszego. Czułem na sobie bicie jego serca i miarowy oddech, który równał się z moim własnym.

– Minho, zaśpiewasz mi kołysankę?

– Hm, mam chyba lepszy pomysł – zaprotestowałem szybko.

Przekręciłem go na plecy, a kopnięciem zgarnięta kołdra zsunęła się na podłogę z szelestem. Syknęliśmy obydwoje na nagłe uderzenie chłodu, ale potem pozwoliliśmy ciszy trwać, łącząc drżące wargi w powolnym, głębokim pocałunku, w którym kryło się wszystko, całe galaktyki uczuć możliwych do wypowiedzenia tylko tańcem naszych ust. Poczułem formujący się na twarzy młodszego uśmiech.

– To zdecydowanie lepszy pomysł – zaśmiał się po chwili. – Podoba mi się.

1 komentarz:

  1. O mój Bożeeeeeee *O* Co za cudeńko! ;__; Środek nocy a ja umieram z feelsów.... Potrzebuję więcej XD

    OdpowiedzUsuń